Kochała Go
Sprawiała, że na Jego twarzy pojawiał się uśmiech
Wierzyła, że pewnego dnia powiedzą sobie "tak"
Robiła wszystko co mogła, aby Go zatrzymać
Starała się być dla Niego tą jedyną
Powtarzał Jej, że nigdy nie pokocha innej tak bardzo jak pokochał Ją
Mówił, że nie ma wspanialszej od Niej
Że wystarczy mu Jej uśmiech, obecność i ten piękny odcień błękitu, który wptrywał się w Niego
każdego poranka i każdego wieczoru
On kochał Ją
Wiedział, że aby poprawić Jej humor musi Ją objąć i trzymać jak najdłużej
Wiedział, że podczas tych gorszy dni, które dostarczały Jej pełno smutku i złości potrzebowała tabliczki czekolady
i Jego..
Skoro to wiedział, to dlaczego odszedł?
Dlaczego zostawił to co razem tworzyli przez tyle lat?
Dlaczego odszedł bez jakiegokolwiek słowa?
Bał się?
A może wiedział, że jeżeli przed odejściem porozmawia z Nią to będzie gorzej?
Opowiadając o Nim zawsze kończyła zdaniem
"i On miał najsłodszy uśmiech jaki widziałam"
Pomimo tego, że Ją zostawił nigdy nie powiedziała o Nim niczego złego
On starał się nie mówić o Niej zbyt wiele..
Cierpiał, cholernie cierpiał, ale musiał
Musiał odejść bez jakiegokolwiek wytłumaczenia..
Musiał, bo wiedział ile czasu mu zostało..
Musiał, bo nie chciał aby cierpiała..
Pomimo tej ogromnej więzi jaka była między Nimi
Ona się zakochała..
Zakochała w chłopaku, który był przeciwieństwem Jego..
Palił, imprezował, zdarzało mu się wziąć "coś mocniejszego"..
Namawiał Ją, aby spróbowała..
Zgodziła się..
A Jej życia obróciło się o 360 stopni..
Jemu zostało już niewiele...
Białe ściany...
Białe łóżko..
Od pewnego czasu codzienny widok.
Codzienne wizyty nie poprawiały mu humoru..
To był koniec.
Ona przesadziła..
Wzięła za dużo..
Odleciała i już nie powróciła
Ten sam dzień..
Ta sama godzina
Różne miejsca..
Mam nadzieję, że się Wam spodobało!
Liczę na jakieś komentarzee :3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz